Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 21:37, 28 Paź 2006 Temat postu: Kawały |
|
|
____________________________
Postanowiłem przez pewien czas zyć bez sexu, alkocholu i papierosow... I musze stwierdzić ze to był najgorszy kwadrans w moim zyciu...
____________________________
Punk Franek spotyka kumpla i pyta:
- Co powiedzieli skini, gdy wczoraj od ciebie usłyszeli, że są debilami?
- Nic. A te dwa przednie zęby i tak miałem do usunięcia.
____________________________
Co zrobi żaba uderzona dziesięciokilowym młotkiem z siłą paru tysięcy niutonów?
- Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach.
____________________________
Żydzi mają ukamienować Magdalenę. Nagle wychodzi przed nich Jezus i mówi:
- Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem.
Nagle leci kamień i TRACH... w Magdalenę!
Jezus odwraca się i mówi:
- Matko, jak ty mnie czasami denerwujesz...
____________________________
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...
____________________________
Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w celu wiadomym. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
____________________________
Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widział mówi do niego:
- Co ty robisz?
On odpowiada:
- To moja teściowa!
Tamten krzyczy:
- No to kantem ją, kantem!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 21:43, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody. Nikt nie chce się zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa. W końcu zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnicę. Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:
- Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz.
- A nie nie, to mój kochanek mi je kupił.
- Jak to, nie ma pani męża?
- Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodzę, np. to futro na tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka.A ta piękna biżuteria?- Ta jest od jeszcze innego.
W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna, że jej życie jest takie szare...
Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do łóżka, nagle ktoś cichutko puka:
- puk, puk
- Kto tam?
- [szept] To ja ksiądz Antoni
A zakonnica na to:
- W dupę sobie wsadź te swoje bombonierki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 21:44, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pewien kościół dowiaduje się, że wkrótce biskup do nich przyjedzie. Ksiądz postanawia kupić rybę. Idzie więc na targi.
- Słucham?
- Poprosiłbym jakąś dużą rybę.
- Polecam tego pięknego Skuwiela...
- Ależ proszę pana! Nie wolno klnąć!
- Nie, proszę księdza,to taka nazwa.
Wraca do kościoła i mówi do zakonnicy:
- Proszę! Popatrz jakiego kupiłem dużego Skurwiela!
- Ale proszę księdza! Nie wolno klnąć, to grzech!
- Nie , to tylko taka nazwa...
Zakonnica spotyka organistkę:
- Pani organistko! Niech pani popatrzy na tego pięknego Skurwiela!
- No, nie znałam siostry z tej strony!
- Nie, to tylko nazwa tej ryby...
W końcu przyjeżdza Biskup i zasiadają do stołu.
- Ładna ryba! - mówi biskup.
- Tak, to Skurwiel - mówi ksiądz
- Skurwiel jakich mało! - mówi zakonnica
- To naprawdę duży Skurwiel! - mówi Organistka
Biskup, kładąc połówkę na stół: - No, cholera, widzę że tu sami swoi!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 21:48, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dobry sąsiad zawsze pożyczy, a sąsiadka da...
___________________________________
Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.
__________________________________
Człowiek nabiera doświadczenia z wiekiem. Szkoda, że jest to wieko od
trumny.
____________________________________
Superoptymista - gość, który na cmentarzu zamiast krzyży widzi plusy.
____________________________________
- Panie doktorze, co mi Pan tu wypisujesz?
- Świadectwo zgonu.
____________________________________________
Jeśli piękna, młoda kobieta prosi ciebie, niemłodego, przeciętnego
mężczyznę, abyś został na noc i na dodatek, daje ci za to pieniądze, to
znaczy, że ona jest szefową firmy, a ty - nocnym stróżem.
________________________________________
Ona: Na pierwszej randce nie daję!
On: No to może chociaż weź?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 21:50, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Do lekarza przychodzi facet z żona.
- Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca...
- Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać.
Woła męża.
- Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca.
----------------------------
- Panie doktorze, podczas stosunku moje oczy świecą się na czerwono...
- A ile ma pan lat?
- 60.
- O, to jedzie pan już na rezerwie
---------------------------
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci..
- Od kiedy?
- Co od kiedy?
--------------------------
Przychodzi baba do lekarza:
- Jestem w ciąży i bolą mnie zęby.
- Niech się pani zdecyduje, bo nie wiem jak fotel ustawić
--------------------------
Przychodzi goła baba do lekarza z karabinem w ręce.
- Co pani dolega?
- Naga broń.
--------------------------
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, gdy prowadzę samochód zawsze mylę o sexie. Co mam robić?
- Musi pani kupić samochód z automatyczną skrzynią biegów.
--------------------------
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wyrostek mi dokucza.
- Kopnij pani gówniarza, to się odczepi!
--------------------------
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 21:56, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach.
- Oj, panie doktorze, proszę mi pomóc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy, i jeść nic nie mogę...
- To po co Pani piła?
_______________________________________
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, sikam czterema stróżkami moczu.
- Niemożliwe, niech pani to pokaże!
Po chwili:
- Proszę pani, to tylko guzik od rozporka!
___________________________________________
Przychodzi baba do lekarza z piłą tarczową w d*.*ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Rżnę się na okrągło!
______________________________________
Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:
- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...
______________________________________
Przychodzi baba z zezem zbieżnym do lekarza:
- Co pani taka skupiona?
... z zezem rozbieżnym:
- Co się pani tak rozgląda?
_______________________________
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo boli mnie brzuch!
- A co pani jadła?
- Puszkę śledzi
- Czy były świeże?
- Nie wiem, nie otwierałam!
________________________________
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze źle się czuję.
Lekarz zbadał babę:
- Niech pani codziennie rano na czczo wypija jedno jajko.
- Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
- A kto je pani każe znosić.
______________________________________________
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze bardzo źle się czuję, a żadna tabletka mi nie pomaga
Na to lekarz:
- Niech pani kupi Marsa, Mars jest dobry na wszystko!
______________________________________
Przychodzi baba do lekarza.
- No i co, czy pomogły pani te lekarstwa co przypisałem na hemoroidy?
- Ta pół na pół.
- Jak to?
- Te długie śliskie tabletki to jakoś połknęłam, ale ten krem,
co mi pan przepisał, to nawet z chlebem zjeść nie mogłam.
________________________________________
Przychodzi baba do lekarza. Ten ją zbadał, a że był to lekarz prywatny, to przyszło w końcu do płacenia. Baba zaczyna się rozbierać i powiada:
- Nie mam przy sobie pieniędzy, więc zapłacę panu w naturze.
Lekarz podrapał się po głowie i pomyślał: "No cóż, skoro nie mogę dostać pieniędzy, dobre i to". Przed przystąpieniem do pobrania opłaty, jednakże, spojrzał na babę i zapytał:
- Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch?
A baba na to:
- Aaa, przed chwilą płaciłam za węgiel.
________________________________________
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam gwiżdżące piersi...
Lekarz na to:
- Proszę się rozebrać do pasa.
Baba:
- Ale...
Lekarz stanowczo:
- Proszę się rozebrać!
Baba ściągnęła stanik, a piersi... fiuuu, gwizdnęły o podłogę!!!
_____________________________________________
Przychodzi baba do lekarza z koparkąą na plecach, a lekarz:
- Ale się pani wkopała...
________________________________________
Przyszła połowa baby do lekarza. Lekarz pyta:
- Co się stało?
- Mąż mnie przerżnął
- A gdzie druga połowa?
- Wypilimy...
____________________________________
Przychodzi baba do lekarza z żabą na głowie. Lekarz:
- Co pani jest?
A żaba na to:
- A co mi się do d*.*y przykleiło.
________________________________________--
Przychodzi baba do lekarza z papierosem w uchu.
- Co pani robi?
- Słucham Jarre'a...
___________________________________________
Przychodzi baba do lekarza z taczką na plecach i margaryną.
Lekarz: - Co pani jest?
Baba: - Margaret Thatcher.
______________________________
Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza.
Lekarz: Zaraz, zaraz! Nie wszystkie na raz.
Baba: Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem.
_____________________________
Przychodzi baba do lekarza z kierownicą na plecach, a lekarz:
- Kto panią tu skierował?
________________________________
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!
- A ja cukier w kostkach.
___________________________________
Przychodzi baba do lekarza... i od progu skacze sztywno na dwóch nogach:
Lekarz: a mówiłem, ze spirala będzie za długa!
________________________________________
Przychodzi baba do lekarza i się skarży:
- Panie doktorze, ludzie mi do okien zaglądają!
- To nic dziwnego.
- Ale ja mieszkam na 10 piętrze...
______________________________________
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, mam wytrzeszcz, co robić?!
- Poluźnić warkocz!
_____________________________________
Przychodzi baba do lekarza ze złamaną ręką.
Baba: Panie doktorze, rękę złamałam!
Lekarz: Gdzie?
Baba: W kuchni.
___________________________________
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Jestem skonana...
Lekarz:
- A ja z Rambo!
_______________________________
Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w d*.*ie, a lekarz do niej:
- Proszę siadać!
____________________________________
Przychodzi baba do lekarza, lekarz jej każe oddać mocz do analizy.
- Gdzie mam go oddać?
- Do słoika - stoi na szafie.
... i lekarz wychodzi z pokoju, wraca za 5 minut i widzi cały pokój zasikany
- Co pani narobiła?
- A myśli pan, że to tak łatwo nasikać do słoika stojącego na szafie?
______________________________________
Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w d*.*ie i mówi:
- Mam dość tego walenia!
___________________________
Przychodzi baba do lekarza ze studentem w d*.*ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Dziekanat!
__________________________________
Przychodzi szkielet baby do lekarza. Po długim badaniu baba pyta:
- Panie doktorze, czy to co poważnego?
- Jeszcze nie wiem, musimy zrobić prześwietlenie...
____________________________________________
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz biega dookoła biurka.
Po godzinie...
- Co pan doktor robi?
- Ja jestem lekarz okręgowy!
______________________________________
Przychodzi baba do lekarza i od razu zaczyna się rozbierać.
- Przyszła się pani zbadać?
- Nie, pie*.*ć...
____________________________________
Przychodzi baba do lekarza ze śledziem w d*.*ie i mówi:
- Panie doktorze, ktoś mnie ciągle śledzi!
__________________________________________
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, coś mi w d*.*ę wlazło.
- Nie wie pani, co?
- Chyba dłużnik...
___________________________________
Przychodzi baba do lekarza z listkami na głowie.
- Co pani tak zdębiała?
- A, czasem tak mi włosy dęba stają.
___________________________________
Przychodzi baba do lekarza z orłem w d*.*ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Monetę o d*.*ę rzucaliśmy...
___________________________________
Wpada baba do lekarza i krzyczy:
- Mam pana w dupie!
_________________________________
Przychodzi baba do lekarza z wróblem w d*.*ie.
- Co pani jest?
- Mnie nic, ale mężowi chyba ptaka urwało.
________________________________
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz: Ma pani książeczkę zdrowia?
Baba: Mam.
Lekarz: Gdzie?
Baba: W d*.*ie!
_______________________________________
Przychodzi baba do lekarza, bez ręki i bez nogi.
- Co się pani stało?
- A..., bo założyłam się z mężem o nogę, że mi ręki nie wyrwie.
________________________________________
Przychodzi baba do lekarza z pończochą na głowie.
- Co pani dolega?
- Nie widzisz gamoniu, że to napad?!
_________________________________________
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, mój problem to za duże potrzeby seksualne...
- To niech pani wyjdzie za mąż
- Mam już męża.
- To niech pani znajdzie sobie kochanka.
- Już mam.
- To niech pani weźmie drugiego.
- Mam drugiego, i jeszcze innych trzech.
- Hmmm, wydaje mi się, że pani jest rzeczywiście chora.
- Panie doktorze, niech mi pan to da na piśmie, bo mąż mówi, że jestem k*.*a!
__________________________________________
Przychodzi trzy dziesiąte baby do doktora:
- A gdzie reszta? - pyta doktor.
Trzy dziesiąte baby wyciąga krótkofalówkę:
- Zero siedem, zgłoś się!
__________________________________________
Przychodzi garbata baba do lekarza:
- Co pani jest?
- Ciąża pozamaciczna...
________________________________________
Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki.
- Ależ droga pani! - protestuje lekarz - Ja jestem dentysta, ginekolog przyjmuje piętro niżej!
- Nie ma żadnej pomyłki. - odpowiada baba - Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę?
- Tak.
- No to teraz ją pan wyciągnie!
__________________________________________
Ach, przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, wszyscy mówią mi, że ja jestem nienormalna, lubię naleśniki
- Ależ skąd, ja też lubię naleśniki - odpowiada lekarz.
- Och, to ja pana bardzo zapraszam, mam cała szafę naleśników
_______________________________________________
Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza, lekarz do niej:
- Proszę się rozebrać i położyć.
- Ale, panie doktorze! To moje dziecko jest chore!
- Jemu już nic nie pomoże, zrobimy drugie.
________________________________________________
Przychodzi baba do lekarza i już od progu wywija nogą.
- Co pani jest? - pyta się zdziwiony lekarz.
- Hulajnoga.
______________________________________
Przychodzi gruba baba do lekarza.
- Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciagnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
- Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
- Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 21:57, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dwóch dresów rozmawia w siłowni:
- Słuchaj stary byłem wczoraj na imprezie.
- No i co? No i co?
- No i wyrwałem super laskę.
- No i co? No i co?
- No i poszliśmy do niej.
- No i co? No i co?
- No i rozebraliśmy się.
- No i co? No i co?
- No i kazała mi zrobić to co najlepiej potrafię.
- No i co? No i co?
- No i wy***ałem jej z bani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 22:02, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
------------------------------------------------------------------------------------
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja.
- Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?
Facet na to:
- Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!
------------------------------------------------------------------------------------
Szczyt sadyzmu: Przestraszyć strusia na betonie.
------------------------------------------------------------------------------------
Mama pyta się Jasia:
- Jasiu dlaczego płaczesz?
- Bo śniło mi się że szkoła się paliła.
- Nie płacz to tylko sen!
- Właśnie dlatego płaczę...
-------------------------------------------------------------------------------------
- Jasiu, jeśli powiem: "Jestem piękna", to jaki to czas?
- Czas przeszły, proszę pani!
-------------------------------------------------------------------------------------
Najmilsza chwila poranka: browar i marihuanka!
-------------------------------------------------------------------------------------
Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka. Kierownik krzyczy:
- Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?!
Kowalski:
- Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło - krawaty na żyrandol. Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło - Panie do naga. Zapala się, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło - Panowie do naga. Zapala się - Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło - Panowie do roboty...
No to złapałem teczkę i kapelusz i przybiegłem.
-------------------------------------------------------------------------------------
Najlepsza chwila poranka - nowa w łóżku koleżanka.
-------------------------------------------------------------------------------------
Dlaczego smerfetka nie ma dzieci?
- Ponieważ śpi z ciamajdą.
-------------------------------------------------------------------------------------
Pewnego dnia spotyka miś zajączka, który ma na uszach prezerwatywy.
- Te, zając, co jest grane, po co ci te prezerwatywy na uszach?!
- Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle...
- No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!!
- Bo podkreślają mój ch..owy nastrój.
-------------------------------------------------------------------------------------
Nie wycinaj lasów, sam możesz zostać partyzantem.
-------------------------------------------------------------------------------------
Wulkanizacja prezerwatyw.
-------------------------------------------------------------------------------------
Myśliwy mówi do kolegi:
- Podobno sprzedałeś swego psa myśliwskiego, którego tak bardzo lubiłeś?
- Tak. Ostatnio był nie do wytrzymania. Ilekroć opowiadałem historie z moich polowań, kręcił przecząco łbem.
-------------------------------------------------------------------------------------
Nauka jest piękna, nie bądź więc egoistą, pozostaw ją innym.
-------------------------------------------------------------------------------------
Krecik - czołowy działacz podziemia.
-------------------------------------------------------------------------------------
Mąż zwraca się do żony:
- Kochanie, przyniesiesz mi herbatę?
Żona (zalotnie):
- A czarodziejskie slowo?
Mąż:
- Biegiem!
-------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli alkohol przeszkadza ci w nauce, to rzuć szkołę.
-------------------------------------------------------------------------------------
Kto pokocha milicjanta? Tylko drugi milicjant...
-------------------------------------------------------------------------------------
No women no sex, no sex no children, no children no school, no school no problem!
-------------------------------------------------------------------------------------
Choćby piwo było z gówna, nic mu w smaku nie dorówna.
-------------------------------------------------------------------------------------
Z wódką nie wygrasz, ty ją w mordę a ona cię na ziemie.
-------------------------------------------------------------------------------------
Kupie kradziony radioodtwarzacz tel. 997.
-------------------------------------------------------------------------------------
Bączek , bączek on mieszka w dupie.
Po co jednak ma sie kisic w Twojej dupie ?
Niech się pałęta po chałupie.
-------------------------------------------------------------------------------------
Częste mycie skraca życie, skóra się ściera i człowiek umiera.
-------------------------------------------------------------------------------------
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 22:03, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Połówkę do Radomia
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 22:27, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu.
- Kto pani taki numer wykręcił?
----------------------------
Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego...
-----------------------------
Przychodzi baba do lekarza i od razu włazi mu pod biurko. Lekarz na to:
- Długo pani nie pociągnie, bo ja o wpół do czwartej idę do domu
-----------------------------
Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na kozetce.
- Co się pani tak rozkłada?
- A co, mam gnić w poczekalni?!
------------------------------
Przychodzi baba do lekarza w wigilię i mówi... ludzkim głosem. ]
------------------------------
Przychodzi baba do lekarza i skarży się:
- Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
- Następny proszę! - woła lekarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peruzi
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 22:28, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Idą dwie zakonnice nocą, jedna patrzy w niebo i mówi:
-"Gwiazy świecą i my świecą"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|